Agathe na brudno

Tak optymistycznie zakańczam bożonarodzeniowy czas. Taką optymistyczną refleksją, do której całkiem niedawno (bo aż WCZORAJ) zmusiła mnie rozmowa z kobietą. Bardzo bliską memu sercu, choć w rzeczywistości ciągle gustuję jeszcze w facetach. Jest we mnie COŚ takiego, przez co długotrwała i intensywna przyjaźń z kobietą nie wchodzi w grę. Ot, jest po prostu nieosiągalna. Może jestem zbyt głupia, zbyt wredna, zbyt szczera, mam krzywe zęby i głupio się śmieję. Wbrew pozorom jednak nie będzie to wpis o użalaniu się nad sobą. Zawsze marzyłam o takiej przyjaźni rodem z książkowych powieści obyczajowych. Lub, jeśli ktoś woli, z głupkowatych seriali. Żeby razem chodzić na zakupy, razem gotować, razem obgadywać tych samych ludzi, dzwonić do siebie o 3 nad ranem z jakąś mało ważną wiadomością, która wtedy i tylko wtedy wydawała się niemalże decydować o losach Wszechświata, żeby trzymać sobie nawzajem włosy przy rzyganiu. Moje marzenia się spełniły, jasne. Szkoda tylko, że moja Miranda, Samant

Są filmy dobre, ładne lub po prostu fajne. Jedne na długo zapadają nam w pamięć, o innych nie pamiętamy już na drugi dzień. Rozmawiając o nich, zagajamy: "Ty, a widziałem ostatnio fajny film...". Zdarzają się też filmy piękne. Poruszające i łamiące serca. I to wcale nie brzmi zbyt patetycznie. Każdy z nas oglądał kiedyś film, który poruszył go wystarczająco, aby potem nie mógł zasnąć przez pół nocy, by analizował, rozpamiętywał. Takie, którymi nie chcemy się z nikim dzielić. Które chcemy zachować gdzieś w głębi siebie i tylko dla siebie. A ponieważ blog jest częścią mnie, a co za tym idzie - Wy również, postanowiłam dla Was stworzyć tę wyjątkową listę 10 wyjątkowych filmów, które czasem i mnie nie dają spać po nocach. I do których bardzo chętnie wracam. Non stop. Zapamiętale. Dziecko Rosemary Labirynt fauna Zielona mila Złodziejka książek Mój przyjaciel Hachiko Edward Nożycoręki Zostań, jeśli kochasz Jaśniejsza od gwiazd Strażnicy marzeń Miasteczko Halloween Tr