Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Faza syrenkowa

Obraz
Przedwczoraj, kiedy przeglądałam Facebooka natknęłam się na podsumowanie najpopularniejszych seriali na Netflixie, już nie pamiętam gdzie i u kogo. Na jednym z pierwszych miejsc dumnie plasował się serial syrenkowy - "Siren". Moja faza na syrenki dalej trwa, właściwie odkąd pierwszy raz obejrzałam Arielkę, od tamtego czasu uderza mnie ona raz bardziej raz mniej, jak dodamy do tego zapierające dech w piersiach ujęcia bezgranicznego oceanu, kiedy mogę sobie wyobrażać, że kamera zaraz mnie puści i tam wpadnę - to koniec. Jak chcecie się mnie pozbyć, to już wiecie co robić. "Siren" zaczyna się nieźle i... to tyle. Jako, że nie lubię mieć niedokończonych rzeczy ( wyjątkiem są Pokemony, których nie obejrzę na raz w całości... ) to wytrwałam do końca, choć czy "wytrwałam" jest dobrym słowem?  Na samym początku dostajemy kuter rybacki, na który jest właśnie wciągany połów. Rybacy odkrywają, że oprócz standardowych okazów morskiej fauny złapali też coś

Gdybym miała Fanpejdża...

http://bibliotekawspomnien.blogspot.com/2017/03/ide-w-pizdu.html Dziś znów przypomniałabym ten post. Dziś znów historia się powtarza, dziś znów nie wiem co ze sobą zrobić. Znów nie umiem w życie.  W przyszłym tygodniu mam pogrzeb kogoś z najbliższej rodziny. Nie potrafię jeszcze o tym pisać, a wszystko inne wydaje się zbyt błahe i zbyt pozbawione sensu. Zatem znikam na jakiś czas, wychylę się, jak już minie najgorsze. Ale Wy używajcie Biblioteki jak chcecie, będzie mi niezmiernie miło jeśli po wszystkim Wy dalej tu będziecie.  Ściskam, A.