Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2014

Jakim jesteś czytelnikiem?

Obraz
Ponoć w blogosferze krąży ostatnio pewna akcja/zabawa/ notka. Zostałam do niej zaproszona przez Amelię ( choć nie bezpośrednio ) za co dziękuję! Uważam, że to całkiem fajna sprawa i okazja do podzielenia się ciekawostkami z własnego czytelniczego życia z resztą bloggerów. Tak więc zapraszam ciekawskich! Często chadzam do księgarni. W przypadku, gdy mój portfel jest wychudzony do granic możliwości, czytam książkę na miejscu siedząc pod regałem, co często spotyka się z mniejszą lub większą irytacją ludzi „oglądających”. Pierwsze, co rzuca mi się w oczy, to okładka, jednak przy zakupie nie sugeruję się wyłącznie nią. Zanim kupię książkę czytam jej pierwszą i ostatnią stronę. Posiadam książki, które przeczytałam po kilka razy. Uwielbiam cytaty! Gdy jakiś fragment mi się spodoba czytam go po kilka razy zanim ruszę dalej. Potem ewentualnie zapisuję go sobie w Wordzie, a następnie drukuję i przyklejam do ściany/szafki/regału, czyli tam, gdzie aktualnie j

Zielona strzała

Obraz
Dawno mnie tu nie było. Jak tak naliczę to od stycznia. Mogłabym przejść teraz do chwili kiedy się tłumaczę, jednak zajęłoby to zbyt wiele czasu i miejsca. Powiem jedno: MATURA. Matura i brak weny. Ciągły stres. Jedno jest skutkiem drugiego, wpadamy w błędne koło i w ostatecznym rozrachunku nie mamy ochoty już na nic innego. Czy mogę się pochwalić, że przeczytałam przez ten okres coś pasjonującego? Nie. Za to nakupowałam mnóstwo i nie mogę się doczekać, żeby zacząć nadrabiać zaległości książkowe. Skoro nie mam książek pomyślicie na pewno, z czym do was przychodzę. Może z chęcią niemego monologu na tematy z blogiem książkowym niezwiązane, a może z zamysłem podzielenia się refleksjami na temat… Tak, SERIALU ! Serialu, który stanowi jedyny powód, dla którego w ogóle włączam telewizję. Jestem jej bowiem przeciwna. Choć może nie tyle samej telewizji, co programom. Czasem mam wrażenie, że chcą nas ogłupić ( a da się jeszcze bardziej?) . „Hell’s Kitchen”, gdzie kucharze harują jak woły tylk